Wyspa Muz wyłoniła się z oceanu niebytu dnia 10 kwietnia 2011 roku o godzinie 8.05. Wtedy pojawił się tutaj mój pierwszy wpis poświęcony pracom Pana Leszka Żurka.
Od dłuższego czasu podążam w milczeniu za Światłem Fotografii. Tak wiele wspaniałych wystaw i wspomnień z nimi związanych ulatuje w niepamięć. Przerywając milczenie chcę ocalić od zapomnienia przynajmniej część wspomnień. Dopełnieniem "Wyspy Muz" są moje dwa blogi: "Notatki o sztuce" i "Czytelnia Wyspy Muz". W "Notatkach o sztuce" zbieram wypowiedzi na temat sztuki. W "Czytelni Wyspy Muz" znajduje się wybór moich tekstów - impresji ze spotkań ze sztuką.
Do dzielenia się moimi przemyśleniami z innymi zachęciła mnie pewna Osoba, która zawodowo zajmuje się sztuką. Wyróżniają Ją cztery przymioty: ogromna pasja, szacunek dla drugiego człowieka, szczerość i wrażliwość. Gdyby nie Ona ten blog by nie powstał a Ja nadal byłabym milczącym wędrowcem, anonimowym periegetą z Wyspy Muz, obywatelem wyimaginowanej krainy.
Wyspę Muz znam od dziecka. Jej istnienie było dla mnie zawsze tak samo oczywiste i niepodważalne, jak moja obecność w świecie. Czym jest Wyspa Muz? Jest dla mnie wszystkim. Moim domem i moją Ojczyzną. Jedyną rzeczą, której mi nikt i nic nie odbierze. Życie nauczyło mnie, że można stracić wszystko - nadzieję, niezależność, przyjaciół, wiarę, zdrowie... Wszystko oprócz marzeń. To one czynią nas ludźmi i pozwalają nam wydobyć się nawet z samego dna rozpaczy. Paradoksalnie tracąc wszystko odzyskujemy wolność.
Jak się niczego nie ma, to można od tego niczego zacząć - powiedział kiedyś w jednym z wywiadów Roman Opałka. Ja również mogę powtórzyć w ślad za artystą: Mnie pozostała tylko sztuka...
Wyspę Muz znam od dziecka. Jej istnienie było dla mnie zawsze tak samo oczywiste i niepodważalne, jak moja obecność w świecie. Czym jest Wyspa Muz? Jest dla mnie wszystkim. Moim domem i moją Ojczyzną. Jedyną rzeczą, której mi nikt i nic nie odbierze. Życie nauczyło mnie, że można stracić wszystko - nadzieję, niezależność, przyjaciół, wiarę, zdrowie... Wszystko oprócz marzeń. To one czynią nas ludźmi i pozwalają nam wydobyć się nawet z samego dna rozpaczy. Paradoksalnie tracąc wszystko odzyskujemy wolność.
Jak się niczego nie ma, to można od tego niczego zacząć - powiedział kiedyś w jednym z wywiadów Roman Opałka. Ja również mogę powtórzyć w ślad za artystą: Mnie pozostała tylko sztuka...
Przewodnik po Wyspie Muz:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz