Wojtek Kukuczka: Anna66 Andrzejewska. Humantria.
Anna66 to niezwykła osobowość twórcza. Przeglądając jej portfolio, można odnieść wrażenie, że w sferze aktu i portretu jest w nim wszystko. Od poważnych, monumentalnych, niemalże barokowych portretów, poprzez surrealistyczne zestawienia ciała z rekwizytem, aż do groteskowych, balansujących na granicy kiczu scen rodzajowych.
Przeglądając jej prace, nigdy nie wiem, co za chwilę mnie spotka. Mam wrażenie, że dziesiątki spośród jej fotografii są zaczątkami wybitnych dzieł. Oglądam fotografię delikatną, melancholijną, o wyrafinowanej miękkiej tonacji, wymyślnej kompozycji, subtelnym geście modelki i myślę sobie, że to początek wspaniałego cyklu. Przewracam stronę, by spostrzec, że następne zdjęcie przedstawia drapieżną kobietę, w oczach której zobaczyć można sumę wszystkich smutków i trosk tego świata. Kompozycja prosta, geometryczna, zdecydowana, ogromny ładunek emocjonalny i znowu myślę sobie, że to chyba początek jakiegoś niezwykłego dzieła. I tak na każdym kroku.
Przeglądając jej prace, nigdy nie wiem, co za chwilę mnie spotka. Mam wrażenie, że dziesiątki spośród jej fotografii są zaczątkami wybitnych dzieł. Oglądam fotografię delikatną, melancholijną, o wyrafinowanej miękkiej tonacji, wymyślnej kompozycji, subtelnym geście modelki i myślę sobie, że to początek wspaniałego cyklu. Przewracam stronę, by spostrzec, że następne zdjęcie przedstawia drapieżną kobietę, w oczach której zobaczyć można sumę wszystkich smutków i trosk tego świata. Kompozycja prosta, geometryczna, zdecydowana, ogromny ładunek emocjonalny i znowu myślę sobie, że to chyba początek jakiegoś niezwykłego dzieła. I tak na każdym kroku.
Pomimo ogromnej rozpiętości tematycznej, koncepcyjnej i formalnej, w jej pracach można odnaleźć wspólne cechy. Na pewno ogromny szacunek do koloru, który wprawdzie pełni w pracach Anny różne zadania, jednak mam nieodparte wrażenie, że autorka po prostu go czuje i rozumie. Ładunek emocjonalny to także narzędzie doskonale autorce znane i używane z największą precyzją. Jednak moim zdaniem, najbardziej znamienne dla Anny66 jest zaskoczenie i umiejętność odnalezienia się w każdym temacie.
Niech więc i ta wystawa Anny będzie dla wszystkich znających jej twórczość zaskoczeniem. Nie ma w niej koloru ani emocji, a co najbardziej zaskakujące, jest ogromna konsekwencja i spójność. W Humantrii Autorka przedstawia postać w kontekście geometrycznych form, szuka relacji pomiędzy ciałem a figurą, skupia się na podziałach, kompozycji i geometrii. Cały cykl zachowany jest w minimalistycznej scenografii, która tym bardziej uwypukla podejmowany przez autorkę problem. Cykl bazuje na rozwiązaniach formalnych, aczkolwiek momentami wydaje się wkraczać w sferę treści i znaczeń. W moim przekonaniu jest to wyważony, przemyślany i interesujący cykl, który pokazuje jedno z wielu oblicz autorki.
Na koniec chciałbym dodać, że możliwość organizowania pierwszej indywidualnej wystawy tej niezwykłej osobowości jest dla mnie szczególnym wyróżnieniem. Uważam, że Anna66 pomimo, iż nie zdefiniowała jeszcze do końca swojej artystycznej postawy, posiada niezwykły dar i przekonany jestem, że za kilka lat stanie się ona ważnym przedstawicielem świata fotografii.
Wojtek Kukuczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz